Tylko do końca 2020 roku wykupując mieszkanie komunalne będzie się można ubiegać o bonifikatę. Ulga jest spora – własne M można mieć już nawet za 15 proc. jego wartości.
Podczas listopadowej sesji miejscy radni zdecydowali, że upust przy wykupie mieszkań komunalnych będzie obowiązywać tylko do 31 grudnia 2020 roku. Oznacza to, że najemcy, którzy chcą z niego skorzystać, muszą do tego czasu wystąpić do magistratu z wnioskiem o zakup mieszkania.
Wysokość zniżek wciąż jest taka sama, waha się od 75 do 85 proc. - Obowiązują trzy rodzaje bonifikat. 75 proc. naliczane jest przy sprzedaży mieszkań na os. Binków. Z 80 proc. upustu mogą skorzystać najemcy lokali położonych na os. Dolnośląskim, Przytorze, Okrzei oraz przy ul. Czaplinieckiej, Kwiatowej i Pabianickiej. Największy – 85 proc. zniżka dotyczy mieszkań na os. 1000-lecia, Wolności, 1-go Maja, Żołnierzy POW, Budowalnych oraz przy ul. Fabrycznej, Sienkiewicza, Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Czyżewskiego – mówi Elżbieta Rawicka-Radwańska, dyrektor Wydziału Geodezji i Architektury w Urzędzie Miasta Bełchatowa.
Co to oznacza w praktyce? – Przykładowo, korzystając z 85 proc. bonifikaty za mieszkanie, które na wolnym rynku warte jest 250 tys. zł, trzeba będzie zapłacić 37,5 tys. zł. Oszczędzamy wtedy ponad 212 tys. zł – tłumaczy dyrektor Rawicka-Radwańska.
W swoim zasobie miasto ma jeszcze 1250 mieszkań komunalnych. Są to głównie lokale przejęte m.in. po elektrowni, kopalni, zakładzie energetycznym, które z mieszkań zakładowych, stały się właśnie komunalnymi. Stąd takie bonifikaty przy ich sprzedaży.
Wprowadzenie czasowego upustu nie jest przypadkowe. Ma to zachęcić i przyspieszyć decyzję najemców o wykupie mieszkań. Dzięki temu zwiększą się dochody miasta, co pozwoli zrealizować zapisane na 2020 rok przedsięwzięcia.
ADA