Policjanci z bełchatowskiej komendy ustalili i zatrzymali dwóch sprawców podpaleń. Podejrzani 29-latkowie umyślnie spowodowali pożar stodoły, w wyniku czego doszło do uśmiercenia dwóch koni. Mężczyźni odpowiedzialni są też za podpalenie bel słomy. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu sprawców.

W ostatnim czasie policjanci pracowali nad sprawami podpaleń, do których doszło na terenie gminy Rusiec. Pierwsze zdarzenie miało miejsce wieczorem 26 lipca 2022 roku. Wówczas oficer dyżurny bełchatowskiej policji został zaalarmowany o pożarze stodoły. Na miejscu mundurowi zastali funkcjonariuszy straży pożarnej, którzy gasili ogień jaki swym zasięgiem objął cały budynek. Pokrzywdzony oświadczył, że wewnątrz oprócz bel słomy i siana znajdowały się również dwa konie, które w tej sytuacji same nie zdołały się uwolnić. Niestety mimo prowadzonej przez strażaków i mieszkańców akcji gaśniczej doszło do zniszczenia stodoły, a pożar uśmiercił również zwierzęta. Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchali między innymi pokrzywdzonego, który straty wycenił na 245 tysięcy złotych. Śledczy skrupulatnie zbierali informacje mogące doprowadzić do wyjaśnienia tej sprawy. Wkrótce w okolicy doszło do kolejnych podpaleń. Tym razem  w płomieniach stanęły bele ze słomą pozostawione przez gospodarzy na polach. Ustalenia policjantów wskazywały, że we wszystkich przypadkach doszło do celowego podpalenia. Przełom w sprawie nastąpił 19 sierpnia, kiedy ustalenia funkcjonariuszy doprowadziły do dwóch 29-letnich mieszkańców gminy Rusiec. Policjanci zatrzymali ich jeszcze tego samego dnia. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu obu podejrzanych.

 

nadkom. Iwona Kaszewska

 

  • policjanci prowadza zatrzymanego. zdjęcie zrobione na placu wewnętrznym komendy. w tle radiowozy policyjne i część  budynku komendy