Powiat Bełchatów: Jesteśmy rodziną zastępczą...

2 min czytania

Rodzicielstwo zastępcze jest formą pomocy dziecku osieroconemu, porzuconemu czy pochodzącemu z rodziny, która znalazła się w kryzysowej sytuacji. Dziecko nie pozostaje w takiej rodzinie raz na zawsze: może wrócić do domu, jeśli kryzys zostanie zażegnany, może także zostać adoptowane. Wsparcie rodziny zastępczej dla dziecka to zapewnienie mu bezpieczeństwa i opieki, ale jak pokazują relacje rodzin z powiatu bełchatowskiego między dziećmi i zastępczymi rodzicami nierzadko rodzą się silne, pełne miłości i empatii więzi.

Dni wypełnione po brzegi wszystkimi kolorami życia

_Dzieci, które przybyły do naszego domu, zapełniły pustkę, która powstała, gdy nasze córki wyjechały na studia. Od momentu, gdy nasz dom zapełnił się dziećmi, przed nami były i są ciągle nowe wyzwania, troski i radości.

Przeżywamy wraz z dziećmi ich trudne sytuacje życiowe. Są też piękne i wzruszające momenty: wiadomości, spotkania, zdjęcia, kartki świąteczne. Do trudnych a nawet bardzo trudnych chwil można zaliczyć rozstania i spotkania po latach._

Rodzina Ziędalskich

Nie wyobrażamy sobie robić czegoś innego

Od blisko sześciu lat jesteśmy rodziną zastępczą w formie pogotowia. Przyjmujemy do swojej rodziny najmłodszych, którym zabrakło ciepła rodzinnego w ich własnych domach. Podjęliśmy to szczególne wyzwanie, gdyż zawsze marzyliśmy o domu pełnym dzieci. Teraz tak jest, choć wymaga to od nas zaradności, tolerancji, stanowczości, ale i nie może zabraknąć optymistycznego patrzenia w przyszłość. Pomagamy naszym podopiecznym odzyskać poczucie bezpieczeństwa, pewności siebie, zadowolenia i radości życia. Miodem na nasze serca są uśmiechy dzieci, ich coraz pewniej stawiane kroki we wszystkim, czego próbują. Nasza praca jest bardzo satysfakcjonująca i zarazem motywująca, gdy uda nam się sprawić, że dzieci są szczęśliwe. Nie wyobrażamy sobie robić czegoś innego. Radość dzieci jest bezcenna.

Nie uratujemy całego świata, ale chcemy dobrze wprowadzić w ten świat nowego człowieka

Rodziną zastępczą dla trochę ponad trzyletniego Janka zostaliśmy dwa lata temu. Mieliśmy już zaplanowane wspólne, spokojne życie tylko we dwoje, aż tu zawirowania rodzinne spowodowały, że musieliśmy przeorganizować swoje życie; pokoik gościnny przerobić na pokoik dziecinny, pogodzić się z nieuniknionym chaosem i powrócić do regularnych pór posiłków. A przede wszystkim nauczyć się obsługi małego człowieka. Dzięki wytężonej pracy własnej, a zwłaszcza pomocy całego sztabu życzliwych ludzi z PCPR, nauczyliśmy się, jak wiele radości może dostarczyć wspólne z nowym dzieckiem wzrastanie - przechodzenie przez kolejne etapy rozwoju, nadganianie zaległości i wyrabianie dobrych nawyków. Niezmiernie ciężka praca, zajęcie trudne i wymagające, ale dające wiele satysfakcji. Na pewno nie uratujemy całego świata, ale może uda nam się dobrze wprowadzić w ten świat nowego człowieka.

O tym, jak zostać rodzicem zastępczym, czytaj tutaj.

Materiały przekazane przez PCPR w Bełchatowie
Opr. A.Zawodzińska, Zespół PR w bełchatowskim starostwie

Starostwo Powiatowe w Bełchatowie, powiat-belchatowski.pl/powiat-t70/aktualnosci-a75/jestesmy-rodzina-zastepcza…-r16718

Autor: krystian